Cechą dzisiejszego tzw. życia politycznego jest tabloidyzacja czyli eksponowanie czegoś co nie koniecznie istnieje lub miałao miejsce lub może mieć miejsce lub jest zamiarm czy też intencją bohaterów "wydarzenia". I tak dobrze że rzeczywiści są bohaterowie chociaż spodziewam się ze jesteśmy na drodze i do tego przełomu w kreowaniu zycia tzw politycznego.
Scenariusz tejże awantury został przedstawiony już w 2014 roku przez kabaret Czesław (czy też Czesuaf) i nie minęły trzy lata a tuzy naszej polityki biorą udział w "naparzance" jak w kabarecie. Śmieszne? Mało. Po prostu głupie z dużą dozą żenady. Aż chciałoby się rzec wzorem znanej mi osoby : "szczerba nie bądź żenujący". Niestey odruch stadny naszych tuzów polityki nakazał im podążać śladem niezbyt mądrego przewodnika i dolaczyć do stada potępiającego smutną Panią Premier za coś czego nie powiedziała. Patrząc na zatroskaną i jak niezwykle skwaszoną twarz posła Kalinowskiego łączącego się w odruchu oburzenia z potępiającymi zwykły mały człowiek - wszak nie wielki polityk - pomyśli że skoro tak cierpi Wielki Poseł to znaczy że tak było, że jest to jak mówią prawnicy "prawda materialna". Jeśli w wypowiedzi nawet nie słychać tych że sformułowań o które się oskarża Smutną Panią Premier to jest to tylko dowód na naszą małość (nie dostrzegamy tego co nasi Wileccy Politycy) lub/i działanie totaliryzmu Władzy która te sformułowania zakamuflowała/wymazała/ukryła. Przecież TVN nie traciłoby swego cennego czasu na kolejne wypowiedzi tych co potępiają a TVP z kolei na tych co dementują. Skoro tyle hałasu to jest coś na rzeczy. Oj Pani Beato - dowałila Pani do pieca
https://www.youtube.com/watch?v=s6Km6ZHeZn8